Z Mazur do Hollywood. „IO” Jerzego Skolimowskiego polskim kandydatem do Oscara

przez Monika Tarka-Kilen

Film “IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego został polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Film był kręcony m.in. na Warmii i Mazurach. Film pojawi się w kinach 30 września.

Decyzję podjęła 30 sierpnia siedmioosobowa Komisja Oscarowa, w której zasiedli: producentka Ewa Puszczyńska, dyrektor PISF Radosław Śmigulski, kompozytor Jan A.P. Kaczmarek, producent Sean Bobbit, reżyser Tadeusz Łysiak, producent i dystrybutor Mariusz Łukomski oraz kierowniczka Działu Produkcji Filmowej i Rozwoju Projektów Filmowych Kamila Morgisz.
Werdykt zapadł jednogłośnie.

Dzieje cyrkowego osiołka, jego droga w poszukiwaniu wolności i miłości są pretekstem do rozmowy o uniwersalnych europejskich wartościach, o okrucieństwie ludzi wobec zwierząt i wobec siebie nawzajem. Emocjonalne, wspaniałe kino. Wzrusza, skłania do głębokich refleksji nad kondycją współczesnego świata. To był główny powód, dla którego komisja zdecydowała, że to właśnie +IO+ będzie reprezentował Polskę

– mówiła po ogłoszeniu werdyktu Puszczyńska.

Światowa premiera filmu Jerzego Skolimowskiego odbyła się w maju na 75. Międzynarodowym Festiwalu Filmowego w Cannes. Produkcja została wtedy wyróżniona Nagrodą Jury.

Historia „IO” za sprawą niezwykłego zwierzęcego bohatera wykracza poza ludzką perspektywę, ale to przede wszystkim film głęboko humanistyczny – manifest w obronie tego, co pozostało w nas niewinne. Podróż, w jaką zabiera nas Skolimowski, wiedzie przez całą Europę: od cyrku przez stadiony i parkingi dla tirów, po pałace. Od głupoty, przez przemoc, po przebłyski dobra i solidarności. Ten portret zbiorowy, który jednak nie traci z oczu pojedynczej mrówki, łączy realistyczne i wizjonerskie, przyziemne i metafizyczne, krytyczne i empatyczne. Swoim rozmachem przypomina najwspanialsze obrazy Hieronima Boscha i Pietera Bruegla.

– opisuje obraz Skolimowskiego dystrybutor filmu, czyli Gutek Film.

Film był kręcony m.in. na Warmii i Mazurach.Jego produkcja, z powodu pandemii, trwała prawie 3 lata. Film nakręcono m.in. dzięki pomocy Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Filmowego, ale wsparcie Skolimowski uzyskał także w innych regionach Polski. Jak mówił w jednym z wywiadów, zdjęcia były kręcone w wielu miejscach, uzyskawszy finansową pomoc regionów. Oczywiście, koniecznością było robienie właśnie w tych regionach zdjęć. “A więc w gruncie rzeczy” – jak mówił reżyser – “kręciliśmy się po Polsce od południa po północ”. Teraz Polską pokazaną w filmie będą mogli się zachwycić widzowie na całym świecie.

Kadr z filmu “IO” Źródło:materiały prasowe/Gutek Film

Źródło: Instagram, YouTube, Gutek Film.

Polecane artykuły

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Akceptuj Czytaj więcej