Lubuskie lato filmowe w Łagowie – “Nosorożec” Olega Sentsova triumfuje

przez Monika Tarka-Kilen

Złote, Srebrne i Brązowe Grona trafiły do laureatów 51. Lubuskiego Lata Filmowego w Łagowie. Jury jednogłośnie zdecydowało, że nagroda główna trafi do ukraińskiego reżysera Olega Sentsova, za obraz “Nosorożec”.

Przez tydzień uczestnicy 51. edycji najstarszego festiwalu filmów fabularnych w Polsce mogli obejrzeć 55 obrazów, które konkurowały w 3 kategoriach: film fabularny, krótki film fabularny oraz dokumentalny.

Najbardziej wymownym znakiem płynącym z tegorocznego, właśnie zakończonego 51. Lubuskiego Lata Filmowego, jest Złote Grono głównego konkursu LLF, konkursu filmów fabularnych, dla Olega Sencowa, ukraińskiego reżysera i jego filmu „Nosorożec” oraz nagroda im. Andrzeja Milczarkiewicza dla dwojga białoruskich reżyserów Volhy Dashuk i Victora Asliuka, których filmy – po latach przerwy – pojawiły się w festiwalowym programie.

Wbrew niesprzyjającym okolicznościom Lubuskie Lato Filmowe chce utrzymać kontakt z twórcami ze wschodniej Europy. I choć tworzyć jest im coraz trudniej, warto wierzyć, że nadejdzie czas, gdy się to zmieni. Że wróci normalność.

– czytamy w mediach społecznościowych Festiwalu.

O Olegu Sentscovie, nagrodzonym w Łagowie w 2010 roku reżyserze, organizatorzy Lubuskiego Lata Filmowego wspominali w latach 2014-2019, apelując co roku podczas festiwalu o jego uwolnienie z rosyjskiego łagru.

Oleg Sencow nie mógł osobiście odebrać nagrody. Bierze właśnie udział w walkach w Donbasie. Przysłał z frontu film z podziękowaniami:

Jestem scenarzystą i reżyserem filmu „Nosorożec”, ale teraz jestem zwykłym żołnierzem w ukraińskiej armii, który broni swojego kraju. Nie wiem, czy kiedyś jeszcze będę na festiwalu w Łagowie, ale mam nadzieję, że zwyciężymy, że przeżyję i oczywiście będę jeszcze kręcił filmy, z którym przyjadę na wasz festiwal

– mówił do widzów zgromadzonych w amfiteatrze na ceremonii wręczenia nagród, a w tle jego wypowiedzi było słychać wystrzały. Oleg Sentsov  za swoją niezłomną działalność filmową otrzymał nagrodę “Drzwi do wolności” festiwalu NNW przyznawanej  za odwagę oraz poświęcenie dla osób walczących o wolność w drugim planie.

Lubuskie Lato Filmowe to najstarszy polski festiwal filmów fabularnych, odbywający się od 1969 roku w Łagowie, a od roku 1989 jest to międzynarodowa impreza poświęcona prezentacji kinematografii Europy Środkowej i Wschodniej.

W ostatnich trzech latach czas i świat fundują nam karuzelę okoliczności i wydarzeń, jakich nie doświadczyliśmy od dawna. Pandemia, czas wojny w Europie, czas politycznego i gospodarczego niepokoju, troski o jutro. Można odnieść wrażenie, iż wykuwa się nowy kształt świata, w którym żyjemy, a który rządzić się będzie regułami, jakich jeszcze chyba dobrze nie znamy. Wchodzimy zatem w nową erę spotkań z kinematografią Europy Środkowej i Wschodniej na Ziemi Lubuskiej

– mówi jeden z organizatorów festiwalu Grzegorz Potęga.

51 edycja Lubuskiego Lata Filmowego zaproponowała fanom kina do obejrzenia przez pierwszy tydzień lata blisko 200 filmów fabularnych i dokumentalnych z Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Niemiec, Ukrainy i Białorusi a wśród gości festiwalu znaleźli się: Andrzej Grabowski, Janusz Zaorski, Janusz Majewski, Wojciech Smarzowski, Wojciech Mecwaldowski, Adam Woronowicz czy Sonia Bohosiewicz.

Przyznano również tradycyjne Złote Grona dla najlepszych filmów w trzech kategoriach. Złote w kategorii filmów fabularnych otrzymał wspomniany tu Oleg Sencow za „Nosorożca”. Nagrodę Srebrnego Grona przyznano Tomaszowi Habowskiemu za „Piosenki o miłości” a Brązowe Grono za film fabularny „Powrót do tamtych dni” trafiło do Konrada Aksinowicza.

Najlepszym dokumentem uznano „Film Balkonowy” w reżyserii Pawła Łozińskiego „za uniwersalny, ważny i niepozbawiony humoru film, który przypomina, że można i trzeba próbować ze sobą rozmawiać” – jak wskazało Jury. Z kolei w kategorii krótkich filmów fabularnych wygrał Węgier Olivér Rudolf z obrazem „Fonica M-120”, za – jak napisano w uzasadnieniu – „niejednoznaczną historię o inicjacji młodego bohatera, pozostawiającą nadzieję w świecie, w którym trudno znaleźć pozytywne wartości.”

Źródło: Facebook, mat.pras, 51. LLF.

Polecane artykuły

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Akceptuj Czytaj więcej