Tradycja hejnałowa w Lublinie sięga XVI wieku, kiedy to po raz pierwszy odegrano hejnał miasta z wieży farnego w kościele św. Michała. Zwyczaj ten utrzymał się aż do XIX wieku – zrezygnowano z niego najprawdopodobniej na skutek braku funduszy, jednakże zapoczątkowana ponad 500 lat temu tradycja przetrwała do dziś.
W minioną niedzielę mieliśmy okazję uczestniczyć w XXVII. Przeglądzie Hejnałów Miejskich w Lublinie. To impreza powstała z inicjatywy nieżyjącego już miejskiego krzykacza – Władysława Stefana Grzyba. Coroczne wydarzenie muzyczne przyciąga do miasta wielu turystów i sympatyków kultury lokalnej. Celem pokazu jest popularyzacja tradycji związanej z odgrywaniem dawnych hejnałów jak i prezentacja nowopowstałych pieśni. Organizatorzy przeglądu stawiają na niekomercyjność przedsięwzięcia, dlatego też wejściówki na event były całkowicie bezpłatne.
Całość rozpoczęła się już o godzinie 9:00 w Bazylice Relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Przeprowadzona została wyjątkowa msza, której główne przesłanie nawiązywało do istoty tradycji jak i wartości, które ze sobą niesie. Oficjalny start imprezy miał miejsce o godzinie 16:00. Na uroczystym otwarciu mieliśmy okazję posłuchać przemówienia prezydenta Lublina. W swoim wystąpieniu Jan Krzysztof Żuk podkreślał jak istotne jest kultywowanie dziedzictwa kulturowego, które w przypadku stolicy Lubelszczyzny jest ewenementem na skalę europejską.
Piękna pogoda zgromadziła na rynku miasta setki osób. Jak dowiadujemy się z relacji kanclerz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Hejnałów Miejskich – Alicji Dec do miasta przyjechało aż 42 trębaczy z całej Polski. Jako że 15 sierpnia jest świętem narodowym na pierwszy utwór wybrano Rotę. Następnie widzowie mieli okazję posłuchać aż 28 hejnałów z różnych miast naszego kraju. Uroczystość dobiegła końca około godziny 18:00. W ramach niespodzianki oficjalne zakończenie przeglądu poprzedził koncert Miejsko-Gminnej Orkiestry Dętej przy OSP Skalmierzyce.
Można śmiało powiedzieć, że jest to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne w Polsce, którego zdecydowanie nie można pominąć.